O BLOGU

Po latach pisania dla różnych (przeważnie dziwnych i niszowych ;)) instytucji postanowiłam zebrać wszystkie swoje teksty w jedno miejsce, wyłącznie dla siebie. Szybko jednak zaczęłam pisać na bieżąco już tylko na swoje konto i tak powstał ten blog. Z czasem okazało się, że ktoś (oprócz mojej mamy i przyjaciół) na dodatek go czyta… 🙂 

O jakich filmach najczęściej piszę na blogu?

Moje koniki to : indie movie i kino europejskie, w tym także polskie.

Z gatunków mam fioła na punkcie legal movies, kina szpiegowskiego i nowego sci-fi, bardzo cenię sobie również brytyjskie kino społeczne – chyba dlatego, że studiowałam socjologię. Ciągnie mnie również do kina polityczno – publicystycznego, które większość ludzi uważa za nudne, czy tzw. kina zaangażowanego. Choć to pewne naiwne ja jestem idealistką w tej sprawie.   

Z tematów pociągają mnie filmy nt konfliktu irlandzkiego. Lubię też filmy, w których bohaterem są miasta ponieważ od zawsze mnie one fascynowały.

Od lat oglądam dużo dokumentów, o których także często piszę na blogu. Jestem fanką autorskiego nurtu w tym gatunku.

Gdybym miała do końca życia oglądać tylko jeden rodzaj kina wybrałabym klasykę (ze wskazaniem zwłaszcza na noiry), którą co jakiś czas również staram się tutaj przypominać.

Odkąd prowadzę bloga zmieniłam swój stosunek do kina popularnego – oglądam go coraz więcej i z coraz większą przyjemnością. Czasem recenzje filmów mainstreamowych też się u mnie pojawiają, ale dość rzadko – nie czuję się specjalistką by o takim kinie pisać, a w blogosferze jest mnóstwo ludzi, którzy robią to świetnie. 

Ponieważ uwielbiam podróżować staram się łączyć dwie pasje i jeździć na festiwale filmowe. Powoli realizuję swoje marzenia w tej dziedzinie, ale lista miejsc i imprez do odwiedzenia wciąż szybciej się powiększa niż kurczy!

Oglądam także seriale i sporo horrorów, ale rzadko o nich piszę właśnie dlatego, że oglądam je głównie w TV lub na laptopie…

… a na blogu staram się propagować oglądanie filmów W KINIE. Oczywiście, że sama oglądam w domu sporo filmów, w TV albo na komputerze, ale w kinie jestem nawet kilka razy w tygodniu bo jest to jedyne właściwe miejsce by oglądać filmy! Jeśli ktoś uważa, że to droga impreza zapraszam do zapoznania się z moim Poradnikiem Oszczędnego Kinomana.

 

A więc chodźcie do kina i czytajcie skrawki!

Natalia