Filmy, które mnie poruszyły – „Gerry”

„Gerry” reż. Gus Van Sant, USA 2002

Film jako dziedzina sztuki stara się powiedzieć ludziom coś o nich samych: ich pragnieniach, ich charakterze, konstrukcji, sposobie działania i radzenia sobie z życiem. Rzadko jednak dotyka tego co najgłębsze: podstaw, człowieczeństwa samego w sobie, ludzkiej natury. Bez tych wszystkich dodatków jakimi są praca, rodzina, pozycja w społeczeństwie…

Gus Van Sant tak właśnie pokazuje postacie w swoim filmie „Gerry”. Nie wiemy nic o bohaterach, nie znamy nawet ich imion. Poznajemy ich takimi jacy są w danej chwili. Nic więcej.

Niesamowicie poruszył mnie ten film. Człowiek kontra przyroda, człowiek kontra on sam, człowiek kontra drugi człowiek. Van Sant dotyka samego sedna, pyta o to kim jesteśmy naprawdę. Jaka jest nasza ludzka natura. Porażające. 


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *