I znowu okazało się, że Akademia to banda staruszków, która ogląda tylko kino mainstreamowe. Ich nominacje zaskoczyły a raczej ROZCZAROWAŁY…
- nominacje za scenariusz oryginalny dla „Chciwości” i „Rozstania”
- nominacja dla Gary’ego Oldmana w kategorii najlepsza rola męska za film „Szpieg” – w końcu ktoś zacznie go rozpoznawać i doceniać
- nominacja dla dokumentu „Hell and Back again” – pisałam o nim w poście o Camerimage, świetny dokument o wojnie w Iraku
- nominacja za najlepsze kostiumy dla „Jane Eyre”
- nominacja dla „Drzewa życia” za najlepsze, piękne zdjęcia
- nominacja dla Nicka Nolte za drugoplanową rolę męską w bardzo dobrym i przemilczanym filmie „Warrior”
Zdziwienie:
- nie ma „Przygód Tin Tina” w gronie nominowanych do najlepszej animacji, a przecież 2 tygodnie temu Spielberg odebrał za niego Złotego Globa
- nie ma filmów „Project NIM” ani „Buck” w gronie nominowanych w kategorii najlepszy dokument, a oba zdobyły już wiele nagród
- tylko 2 utwory zostały nominowane do najlepszej piosenki, obie z Mupettów. A gdzie świetne piosenki z „Kaznodziei z karabinem” i „Albert Nobes” ?
- 9 filmów zostało nominowanych w kategorii Best Movie. Dziwna liczba…
- zupełnie zapomniano o „Melancholii” Larsa Von Triera, w tym nagrodzonej w Cannes roli Kirsten Dunst
- nominacja dla „Extremely loud inredibly close” mimo bardzo słabych amerykańskich recenzji. Wygląda na to, że każdy film, w którym grają ulubieńcy Ameryki czyli Tom Hanks i Sandra Bullock, ma z góry zagwarantowaną nominację…
- brak nominacji dla Leoanardo DiCaprio za rolę w „J. Edgar”
Na minus/skandal:
- brak nominacji dla Tildy Swinton za „Musimy porozmawiać o Kevinie”
- brak nominacji dla Ryana Goslinga !!! za „Drive” – zupełne pominięcie tego filmu, „Kocha lubi szanuje” i „Idy Marcowe”
- brak nominacji Michaela Fassbendera !!! No chyba sobie jaja robicie! Zwycięzca Wenecji i wielu nagród od krytyków za „Wstyd”, w którym zagrał swą życiową rolę został całkowicie zignorowany przez Akademię
Pominięcie na plus:
- brak nominacji dla Davida Finchera – dla wielu pewnie to cios, ale ja nie uważam żeby nagradzanie nawet dobrej przeróbki dobrego filmu miało sens, patrz „Infiltracja”
zgadzam się z minusami!
Swinton powinna mieć nominację.
pominięcia Wstydu nie rozumiem. Fassbender miał dobry rok, szkoda mi go.
Goslinga też pominęli, mój ulubieniec od lat.
Ciekawe spojrzenie
Moim zdaniem wygra "Artysta" bo … cała reszta to ckliwe, pretensjonalne, nie zrozumiałe dla Europejczyka produkcje
Moje spojrzenie na filmy nominowane w kategorii "Najlepszy film" ponizej
http://3prywatnie.blox.pl/2012/02/Oscary-2012.html