Złote Globy 2013 – live!

Z pewnym opóźnieniem, ale jestem! Widocznie komputery też nie lubią być budzone o 2 w nocy :/
No i jak pierwsze wrażenia?
Drugoplanowa rola męska: Christoph Waltz to pewniak! Bardzo się cieszę, że wygrał. Dobrze mieć w Hollywood swojego europejczyka.

Mini serial lub film TV oraz rola żeńska w nim: Julianne Moore i „Game Change” – oglądałam i pisałam. Też pewniak. Zasłużenie
Tina Fey wygląda super! Podobają mi się te dwie prowadzące.
Damian Lewis z „Homeland” wygrał najlepszą rolę męską w serialu drama. Przyznam się, że właśnie w ten weekend zaczęłam oglądać ten serial. Już jestem pod wrażeniem. I mamy już pierwsze wzruszające wyznanie – dedykacja nagrody zmarłej mamie.
Best drama serial również „Homeland” – widzę tu jakąś prawidłowość.
Przerwa. Lubię te wstawki sprzed przerw. Widać wtedy jak sobie wszyscy swobodnie gawędzą. W towarzystwie jak zwykle bryluje Clooney. Tu zgada z Affleckiem, tu z Tarantino…
Czy tam jest zimno ??? Widzę aktorki w jakichś płaszczach, pożyczonych marynarkach itp… !
Wyszedł na scenę John Goodman z bohaterem, którego grał w „Argo”! Jak miło 🙂
Pokazali fragmenty „Argo”, pokazali Afflecka, a potem na scenę weszła J. LO! Przypadek? Wątpię 😉
Najlepsza muzyka dla „Życie Pi”.
Adele przybija piątkę z Jamesem Bondem/Danielem Craigiem bo wygrała Globa za najlepszą piosenkę. Wiadomo było, że nie leci za ocean na darmo. Jak zwykle na scenie jest urocza a sala pęka ze śmiechu.
Kevin Costner „tańczący w wilkami” wygrywa w kategorii rola męska w mini serialu lub filmie TV za „Hatfields&McCoys”. Czyli musi się dobrze sprawdzać za dzikim zachodzie. Mam ochotę to obejrzeć.
Jeden z ulubionych prezydentów Hollywood na scenie. Nie, nie Lincoln. Bill Clinton. Kiedy film o nim?
Ci dwoje: Kristen Wiig i Will Ferrell. Najlepsza prezentacja nominacji ever! Przezabawni. A kategoria to najlepsza rola żeńska w komedii lub musicalu. Wygrała Jennifer Lawrence w pięknej czerwonej sukni.
Jennifer Lopez zaś przyszła na galę ze swoim chłopakiem, który wygląda jakby był jej synem. Serio.
Kolejna nagroda dla filmu HBO „Zmiana w grze”. Ed Harris za rolę Johna McCaina. Należało się. Choć to trochę przewidywalne i nudne się zrobiło.Niestety Ed nie przyszedł na galę. 
Anne Hathaway z nagrodą dla najlepszej roli drugoplanowej w „Nędznikach” najbardziej dziękuje Sally Field – swojej konkurentce. Ale ta Anna szczuplutka!
Przerwa, uff. Poszukam w necie kto ma dziś najładniejszą suknię.
YES!!! Tarantino!!! Glob za scenariusz. Jak dobrze go widzieć na scenie. I słuchać. Uwielbiam go słuchać!
Na scenie teraz Jeremy Irons. Ten to dopiero gada. Jak Szekspir. Piękny akcent.
Najlepsza rola męska w serialu komediowym dla Dona Cheadle’a za „House of Lies”. Oglądacie?  Mnie jakoś ten serial nie leży.
Czuję się jak w latach 90 bo na scenę weszli RAZEM Stallone i Schwarzenneger. A to będzie dobre, uwaga: nagrodę od nich odbiera Haneke za „Miłość” – najlepszy nieanglojęzyczny film. Choć jak słusznie zauważa reżyser, Austriak otrzymuje nagrodę z rąk Austriaka więc jest tu jakaś logika.
Claire Danes była na gali Globów po raz pierwszy jako 15 – to latka. Dostała wtedy nagrodę za super serial „Moje tak zwane życie”. Oglądałam i uwielbiałam. Teraz otrzymała nagrodę za Homeland. Ona jest świetna.
Na Globach zawsze musi wyjść na scenę ktoś z alkoholem. Tym razem jest to Sasha Baron Cohen. Wręcza nagrodę twórcom „Brave” za najlepszą animację. Ale nawet reżyser tego filmu mówi, że powinien wygrać Tim Burton za Frankieweenie.
Z moich obserwacji wynika, że na Globy przychodzi się z mamą. Fajnie. Też bym swoją zabrała. I że gwiazdy robią sobie zdjęcia telefonami zupełnie jak my.
A tymczasem Lena Duhnam otrzymuję nagrodę za najlepszą rolę żeńską w serialu komediowym. Ja wolę Zooey Deschanel i jej „New girl”, choć Lena jest ewidentnie niesamowicie utalentowana i na tle Hollywood zupełnie nietuzinkowa.
Z tych przebłysków podczas przerw wnioskuję, że najwięcej ludzi chce sobie pogadać z Adele i z Affleckiem. A wszyscy się boją Daniel Day Lewisa.
Prowadzące się spiły bo były nominowane i przegrały. Z Leną właśnie. Ej, one są naprawdę śmieszne.
Uroczy Rober Downey Jr wręcza nagrodę specjalną Jodie Foster. Oglądamy montaż z jej rolami. Dużo tego bo gra od dziecka. Przy stoliku siedzą z nią synowie i przyjaciele: Robert właśnie i persona non grata w Hollywood – Mel Gibson. Jodie mówi, że czuje się jak królowa balu i ma naprawdę wzruszające przemówienie. Sala płacze.
O! Pokazali Joaquina Phoenixa – czyli jednak jest na Gali.
Przerwa a przed nami najważniejsze nagrody.
No nie, Ben Affleck został najlepszym reżyserem. Żarty. Ben się zestresował w trakcie przemowy, a sala oszalała. Oni lubią takie bajeczki…
„Dziewczyny” rządzą! Pokonały uwielbianą przez lata przez krytyków „Współczesną rodzinę”. Najlepszy serial komediowy. Lena jest przykładem na to, że marzenia się spełniają. Ktoś daj jej szansę a ona ją wykorzystała w 100%. Napisała, wyprodukowała i zagrała w swoim serialu. Brawo.
Przerwa. Ewan McGregor gawędzi z Clooneyem. Miło się na to patrzy.
Jennifer Garner wchodzi na scenę by przyznać nagrodę dla najlepszej roli męskiej w komedii lub musicalu, ale wcześniej załatwia sprawy męża i dziękuję tym o kim on zapomniał. Nagrodę otrzymuje mega przystojny Australijczyk – Hugh Jackman. A to jedno z lepszych rozpoczęć podziękowań tego wieczoru:
‎”To the guy or girl who stole the wheels off my bike while I was auditioning for Les Misarables – we’re good. Keep ’em.”
Zawsze mnie zaskakuje jak tak uznani już aktorzy mówią o swoim braku pewności siebie. Jackman powiedział, że gdyby nie żona wycofałby się z „Nędzników” bo myślał, że nie da rady.
Przerwa. Co jecie? Ja sobie dziś wieczorem upiekłam chleb bananowy, mniam! 🙂
A najlepsza komedia lub musical to? „Nędznicy” !!! Kurcze, nie mogę się już doczekać tego filmu. Ciekawe co na to Francuzi?
Clooney wręcza nagrodę Jessice Chastain za najlepsza rolę żeńską w dramacie. Bardzo się cieszę. Niesamowicie jak tej dziewczynie wybuchła kariera. Przez lata nic, a od dwóch lat same sukcesy. Bardzo motywująca historia.
Clooney jak się okazuje zastępuje dziś chorą Meryl Streep i przyznaje nagrodę również Panom. Konkretnie Danielowi Day-Lewisowi-Lincolnowi. Niewiarygodne wręcz jest jak skromny jest ten człowiek. Wszyscy są pod jego urokiem, sala zamilkła.
Końcóweczka. Jeszcze tylko jedna nagroda.
No i Clooney może wracać na scenę gdyż najlepszym filmem dramatycznym zostało „Argo”, którego jest producentem. Mnie na ich miejscu byłoby głupio przed Tarantino i Spielbergiem.
A z resztą. Niech żyje kino.
A więc koniec. Oni idą się upić a ja spać.

Jeden komentarz

  1. madzia19729

    Miałam nadzieję na Złotego Globa dla Zooey Deschanel, bardzo ją w "New girl" lubię. Nagrody dla Bena Afflecka za reżyserię nie spodziewałam się w ogóle, był chyba "najsłabszym ogniwem" ze wszystkich nominowanych. "Brave" dostali nie zasłużenie, moim zdaniem. Daniel Day-Lewis wyglądał dziś przystojnie. Piękna przemowa Jodie Foster. Przezabawne wystąpienie Kristen Wiig i Willa Ferrella. Prowadzące wypadły świetnie – piękne i zabawne. Najlepsza komedia lub musical – było do przewidzenia (swoją drogą, nie mogę się doczekać aż w końcu "Nędzników" obejrzę :)). Ale Złoty Glob za najlepszy dramat za "Argo"? Nie widziałam jeszcze żadnego filmu z nominowanych (oprócz "Argo"), ale nie wydaje mi się żeby to był najlepszy film z nominowanej piątki (wtf?!).

    Ogólnie rzecz biorąc zadowolona jestem z przyznanych nagród średnio na jeża, ale gala mi się jak najbardziej podobała. Miejmy nadzieję, że gala rozdania Oscarów będzie równie interesująca:)

  2. Natalia

    no "Argo" mnie też rozwaliło dziś. Wydaje mi się jednak, ze na Oscarach te nagrody dla tego filmu się nie powtórzą. A co do Gali – dobrze prowadzona, też mi się podobała. Globy się lepiej ogląda niż Oscary bo mają luźniejszą formułę. Oscary są sztywne.

  3. Daniel Muszyński

    Ja się spodziewałem, że Argo sprzątnie Spielbergowi najważniejsze Oskary, ale skoro Affleck zarządził na Globach to już nie jestem taki pewien.

  4. Klapserka

    Dzięki, kochana:) Sama przyjemność rozpocząć tydzień lekturą tak żywej, naturalnej i fajnej relacji:)

    Ja się cieszę bardzo z nagród da Bena, bo też czuję, że na tym się to skończy (choć bardzo chciałabym się mylić). Żałuję, że muzycznie nie zwyciężył "Atlas chmur". Reszta jest ok:) Może za rok wreszcie uda mi się potowarzyszyć Ci nocą, tak dla odmiany:)

  5. Natalia

    zapraszam już w lutym na Oscary 🙂

  6. Anonimowy

    A ja się tam niezmiernie z sukcesu "Operacji Argo" cieszę. Miło mi, że doceniono Jennifer Lawrence (moją sympatią cieszy się od "Do szpiku kości") i genialną piosenkę Adele. A przede wszystkim bardzo mnie cieszy statuetka dla "Homeland".

  7. Klapserka

    Ja tradycyjnie również:] Mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie, by udało mi się zarwać tę noc:)

  8. Anonimowy

    Jej w sumie sami moi kandydaci 🙂 A ma ktoś z Was może nagrane Globy ? 🙂

  9. Podglądania

    Z całej ceremonii najlepiej zapamiętałam Adele, która bez żadnych hamulców wypowiedziała parę niewybrednych zdań, jak to jest w jej stylu!:D
    Anne Hathaway szczuplutka i bardzo zdeterminowana żeby dostać wszystkie możliwe nagrody za rolę w Nędznikach.
    Pozdrawiam pięknie:)

  10. Natalia

    Adele jest z innego świata – to widać 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *