Wystawa zdjęć Vivian Maier „Amatorka” Leica Gallery, Warszawa
Najważniejszym światowym wydarzeniem filmowym w ostatnim miesiącu był niewątpliwie Festiwal w Cannes. Konkurs i pozostałe sekcje specjalne obsadzone wyjątkowo mocno. Za każdym razem gdy trwa ten festiwal śledzę go z dużym zainteresowaniem. I za każdym razem dochodzę do wniosku, że chyba jednak dla mnie jest to zbyt duże targowisko próżności. O tym jak wygląda Cannes od kulis oraz o tym jak zbiera się pieniądze na film opowiada świetny dokument „Uwiedź i porzuć”, który obejrzałam w maju na kanale HBO:
„Seduced and Abandoned” reż. James Toback, USA 2013
Spotkanie blogerów
Najważniejszym w moim blogowym życiu było z kolei pierwsze spotkanie blogerów filmowych, w którym miałam przyjemność brać udział. Nigdzie indziej nie usłyszałabym stwierdzeń typu: wziąłem wolne żeby iść do kina, chodziłam na wagary do kina, lubię nudne filmy, idę na ten film drugi raz. Jak miło poznać ludzi, którzy mają te same odchyłyJ Dzięki Gutek Film i Kino Muranów obejrzeliśmy przedpremierowo doskonałego FRANKA. A dzięki Against Gravity i Kino.Lab bardzo ciekawe „Wilgotne miejsca”. Za to o nasze żołądki zadbało Dominos Pizza. Dziękuję partnerom tego spotkania, a jeszcze bardziej blogerom, którzy przyjechali na nie z całej Polski: Okiem Kinomaniaka, Po napisach końcowych, Filmowe szaleństwo, In love with movie, Z miłości do kina, Alternatywny Świat Filmu, Nieco inna panna M., Płonący Celuloid, QohamKino
Seriale
Zaczęłam oglądać Penny Dreadful. Pierwszy odcinek mnie rozczarował. Drugi za to wbił w fotel, a trzeci podtrzymał zainteresowanie. Na pewno będę oglądać dalej.
Noc Muzeów
Nawet w tę Noc znalazłam wątek kinowy 😉
Muzeum Neonów
Muzyka filmowa
W tym miesiącu słuchałam namiętnie soundtracków z dwóch filmów, które ostatnio obejrzałam:
„Celeste i Jesse – Na zawsze razem”
i „The Place Beyond the Pines”
Jeszcze raz polecam Wam Wystawę „Amatorka” przy okazji filmu „Szukając Vivian Maier”.
selfie a la Viv 🙂
I na koniec 3 zaległości, które nie doczekały się recenzji:
Tak bardzo już nie robi się takiego sci-fi. Przewidywalne i nudne do bólu. Szkoda tych wszystkich aktorów. Ogromny zawód.
Co za film! Myślę, że znajdzie się w 10 Top 2014 Tarantino J Przemoc i czarny humor + skandynawskie klimaty i oszczędne aktorstwo. Mix, który stworzył jedną z ciekawszych propozycji ostatnich tygodni.
Ten film to czysty fun. Jezu, jak ja się świetnie bawiłam na tym seansie!