Karlowe Wary

Festiwale, festiwale… Trwa właśnie 46 edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Karlowych Warach: Strona festiwalu

Jak zawsze wypatrzyłam na nim coś dla siebie 🙂 

„Jane Eyre” reż. Cary Fukunaga, Wlk. Brytania, 2011


Film miał już swoją światową premierę w marcu ale jak dotąd nie wiadomo kiedy i czy w ogóle zagości na polskich ekranach. W Karlowych Warach wyświetlany jest również premierowo, w oficjalnej selekcji ale poza konkursem głównym. 

Przyznam szczerze, że ja mam problem z filmami „z epoki” – nie lubię ich po prostu. Staram się jednak przełamywać bo wiem, że za tymi dziwacznymi przebraniami często kryją się niesamowite historie. 

Oczywiste jednak jest to, że w tym przypadku to nie klasyczna powieść „Jane Eyre” autorstwa Charlotte Bronte, której film jest adaptacją, ciągnie mnie do ekranu a obsada filmu 🙂 Uwielbiam takie niespodzianki, kiedy okazuje się, że moi ulubieni twórcy robią coś wspólnie. I oto dostaje kolejną w postaci aktorskiej pary: Michael Fassbender (już pisałam, że to jeden z moich absolutnych TOP wśród aktorów) w roli Rochestera a do tego rewelacyjna Mia Wasikowska jako tytułowa Jane! 

O Fassbenderze będę jeszcze miała okazję pisać, chciałabym zwrócić Waszą uwagę na wielki talent Mii Wasikowskiej. Po pierwsze ta dziewczyna nie tylko ma polsko brzmiące nazwisko, ona się podaje za Polkę i to wychowaną na filmach Kieślowskiego! Sprawdźcie sami: 




Zachwyciła mnie i resztę widzów w serialu HBO „In treatmnent” – szczerze polecam, który był jej pierwszym projektem w Stanach (Mia jest Australijką). Będąc najmłodszą z całej obsady stworzyła najbardziej poruszającą postać, była niesamowita. Po tym serialu jej kariera potoczyła się b. szybko: zagrała m.in. w „Alicji w Krainie Czarów” i „Wszystko w porządku”. Bardzo jej kibicuje bo naprawdę jest przyszłością kina. Wróżę jej karierę na miarę co najmniej Cate Blanchet 🙂 

Tak więc „Jane Eyre” dodaję do mojej listy filmów: MUST SEE !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *