33 Warszawski Festiwal Filmowy – co obejrzeć?


Jesień jest do zniesienia bo są festiwale filmowe! Oto co ja wybrałam na tegorocznym Warszawskim Festiwalu Filmowym: 

Kino europejskie 


„Uwodziciel” / „The Charmer” reż. Milad Alami, Dania, Sekcja: Konkurs 1-2

Esmail, młody Irańczyk, mieszka w Danii. Desperacko poszukuje kobiet, dzięki którym może pozostać w tym kraju. Jest uwodzicielem. 

Lubię skandynawskie kino i lubię kino irańskie więc wydaje się to być doskonałe połączenie. Ale najbardziej chcę obejrzeć ten film ze względu na reżysera. Milada Alami  – Duńczyka irańskiego pochodzenia, poznałam niemal 5 lat temu na gali festiwalu Grand OFF w Warszawie gdzie otrzymał nagrodę za najlepszy scenariusz. Nie mogę się doczekać żeby zobaczyć jego pierwszy długi film! „The Charmer” miał swoją premierę na Festiwalu w San Sebastian, został tam nagrodzony przez stowarzyszenie krytyków i dziennikarzy FEDEORA. 

Klip z filmu do zobaczenia TU

„Zabicie świętego jelenia” / „The killing of a sacred deer” reż. Yorgos Lanthimos, Wielka Brytania/Irlandia, Pokaz specjalny


Hipnotyczny thriller z inspiracjami sięgającymi greckiej tragedii – tak brzmi jedno ze zdań z opisu filmu. Mnie wystarczy wiedzieć, że to film Greka odpowiedzialnego za filmy takie jak „Kieł” czy „Lobster”. A więc będzie dziwnie. Będzie szokująco. Będzie poza schematami. Plus wg Jury w Cannes – najlepszy scenariusz. 


„Zanurzeni” / „Submergence” reż. Wim Wenders Francja/Niemcy/Hiszpania, Film zamknięcia


James jest inżynierem, a Danielle badaczką dna oceanu. Spotykają się przypadkowo w hotelu na północnym wybrzeżu Francji. Oparta na powieści byłego korespondenta wojennego J.M. Ledgarda historia miłosna o młodych ludziach, którzy chcą być ze sobą mimo rozdzielających ich oceanów, kontynentów i wojny domowej. Brzmi jak idelany melodramat 🙂

Dla mnie największym wabikiem są tu trzy nazwiska: Wim Wenders i James McAvoy oraz Alicia Vikander w rolach głównych.


„Isabelle i mężczyźni” / „Un beau soleil interieur” reż. Claire Denis, Francja, Pokaz specjalny 


Claire Denis swoimi filmami tworzy portret kobiety. Uwikłanej w różne historie, z różnym doświadczeniem, różnymi pragnieniami. Bohaterki. 

To komedia romantyczna o samotności i niełatwym nawiązywaniu relacji w dojrzałym wieku. W roli głównej Juliette Binoche. Mam słabość to francuskich filmów i filmów o poszukiwaniu miłości, więc idę!


„Hannah” reż. Andrea Pallaoro, Włochy/Belgia/Francja, Sekcja: Wolny duch 


Kameralny portret kobiety przechodzącej kryzys tożsamości. Zapowiada się trudny film. 

To także pierwsza część trylogii o kobietach. W tytułowej roli występuje Charlotte Rampling – i to jest powód główny, dla którego wybieram się na ten seans. Rampling to prawdziwa tuza europejskiego aktorstwa, a za tę rolę otrzymała nagrodę w Wenecji. 


„NICO, 1988” reż. Susanna Nicchiarelli Włochy/Belgia, Pokaz specjalny 


Pamiętacie film „Factory girl” z 2006 roku? To jest film o prawdziwej Factory girl – muzie Andy’ego Warhola. W latach 6o znała wszystkich: od Dylana do Delona. Ale teraz ma 50 lat, a jej życie nie przypomina życia supergwiazdy…

W głównej roli Trine Dyrholm – doskonała duńska aktorka. 



Kino ze świata


„Nie wracaj z księżyca” / „Don’t come back from the moon” reż. Bruce Thierry Cheung, USA, Pokaz specjalny 


W małym miasteczku w południowej Kalifornii żyje wiele kobiet i tylko kilku mężczyzn. Większość zniknęła bez słowa i żaden z nich nigdy nie wrócił. Jest wiele teorii na temat ich zniknięć, ale dzieciaki, które wciąż czekają, mówią, że ojcowie wyruszyli na Księżyc. Powiem Wam, że ten opis mnie zaintrygował. 

Bardzo lubię filmy o małych sennych miasteczkach. Tutaj też zaciekawiła mnie postać reżysera, który zanim zaczął reżyserować filmy, pracował jako architekt i to dla samego Libeskinda! 


„Nowość” / „Nowness” reż. Drake Doremus, USA, Pokaz specjalny 


Zapowiada się typowe niezależne kino festiwalowe. Ona, on, poznają się i powoli zakochują, potem coś się sypie. Piękne, delikatne zdjęcia, dużo zbliżeń, intymny klimat. 

Może i to już było wiele razy, ale ja wciąż lubię takie kino. 


„Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach” reż John Mitchel, USA, Sekcja: Konkurs Wolny Duch 


Historia o narodzinach punka, ekscytującej pierwszej miłości i największej tajemnicy wszechświata: jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach. Pełna absurdalnego humoru ekranizacja opowiadania Neila Gaimana pod tym samym tytułem. 

Komedia, film muzyczny i sci-fi w jednym? Poproszę! 


Kino polskie

WFF słynie z odkrywania polskich perełek, kilka naprawdę wyczekiwanych tytułów będzie mieć tutaj swoją premierę. 

„Pomiędzy słowami” reż. Urszula Antoniak, Polska/Holandia, Sekcja: Konkurs Międzynarodowy
Każdy film tej reżyserki to wydarzenie. Cieszę się, że tym razem zdecydowała się obsadzić w swej historii polskich aktorów: Andrzeja Chyrę i Jakuba Gierszała. To opowieść o ojcu i synu, o podwójnej tożsamości, o ucieczce i poszukiwaniu korzeni. A ja od czasu „Oh Boy” mam słabość do czarno-białych filmów, których akcja dzieje się w Berlinie. 


„Człowiek z magicznym pudełkiem” reż. Bodo Kox, Sekcja: Konkurs 1-2


Każdy ekscentryk jest w polskim kinie na wagę złota. Mało mamy kina autorskiego, nowatorskiego, poszukującego. Kox jest jednym z wyjątków. Wprowadza magię do kina, zaskakuje widza, puszcza wodze wyobraźni. Tutaj zabiera nas w rok 2030, a ja bardzo chcę wyruszyć z nim w tę przejażdżkę!

„Najpiękniejsze fajerwerki ever” reż. Aleksandra Terpińska 


Krótkie filmy to od jakiegoś czasu moja ulubiona forma filmowa. Mam zamiar zaliczyć kilka ciekawych tytułów z tej sekcji. „Najpiękniejsze fajerwerki ever” zakwalifikowały się do tygodnia krytyki ostatniego festiwalu w Cannes. Od tej pory to tytuł, który ciągle słyszę więc bardzo chcę się dowiedzieć o co tyle hałasu 🙂

Akcja filmu toczy się współcześnie w jednym z europejskich miast. Opowiada jeden dzień z życia trójki młodych przyjaciół, którzy w obliczu fikcyjnego konfliktu zbrojnego, muszą zmodyfikować swoje plany na przyszłość.

„Polowanie na muchy” reż. Andrzej Wajda 

Bardzo mnie cieszy, że WFF daje również możliwość odświeżenia sobie polskiej klasyki. Nic nie zastąpi seansu na dużym ekranie! To chyba jedyna komedia w dorobku Andrzeja Wajdy, oparta na świetnym scenariuszu Janusza Głowackiego. Oddajmy hołd dwóm mistrzom, których straciliśmy w ciągu ostatniego roku. 

A więc miłego Festiwalu i udanych wyborów ! 🙂 


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *