„Oblicza mordercy” („Final connection” aka „Dead combination”) reż. Nigel Dick USA 1994
Są filmy, które lubimy za ich wady. Za to, że są słabe, wybrakowane, kiepsko zrobione. Ale mają coś w sobie. Klimat, pomysł, dobrą rolę. To filmy, którym dajemy mało gwiazdek, ale dużo serduszek 🙂 Niedawno miałam okazję opowiedzieć o dwóch moich takich perełkach w audycji w CZWÓRCE. Do posłuchania i do poczytania: Audycja „Pierwsze słyszę” w Czwórce Polskiego Radia, wejścia w 9:50 min. i 18:25 min. KLIK „Dead Connection”, znane też jako „Final Combination”, z 1994 roku z Michaelem Madsenem w roli detektywa to film, który nie trafił nawet do dystrybucji w USA, a od razu na VHS. Na IMDB czy Rotten Tomatoes niewiele o nim jest.
O czym to jest?
Po serii morderstw w pokojach motelowych policjant Matt Dickson (Michael Madsen) rozpoczyna pościg aby znaleźć mordercę. Pomaga mu młoda reporterka (Lisa Bonet).
Czemu mi się podoba?
Ostatnio mam dziwną fazę na thrillery z lat 90. Oglądam namiętnie często zapomniane tytuły z tamtych lat. Mnie podoba się z bliżej niezrozumiałych przyczyn. Chyba dlatego, że to w sumie neo-noir, że najtisy, że muzyka (której NIGDZIE teraz nie mogę znaleźć) no i Madsen 🙂
ten plakat … 🙂
Czemu jest słaby?
To w zasadzie telewizyjny thriller klasy B. Dość przewidywalny i mało trzymający w napięciu. Fabuła jest momentami tak banalna, że aż ciężko jest to oglądać, ale dla fanów Michaela Madsena produkcja w sam raz 🙂
Ciekawostki
1. Madsen otrzymał tę rolę na fali swojej popularności dzięki filmowi „Wściekłe psy”.
2. Film ma świetną scenę pościgu z Fordem Mustangiem z 1992 roku i Chevroletem Chevelle Malibu z 1972 w rolach głównych. Trailer filmu do obejrzenia TU (Trailer jest jeszcze gorszy niż sam film 🙂 )
„Iron Sky” reż. Timo Vuorensola, Australia, Finlandia, Niemcy 2012
O czym jest ten film?
Jak wiemy po 1945 roku Trzecia Rzesza przestała istnieć, okazuje się, że to czego nie wiemy, to że niektórym nazistom udało się w pośpiechu opuścić kraj i przetransportować na ciemną stronę księżyca.
Akcja filmu dzieje się w 2018 roku kiedy Amerykanie kolejny raz lądują na księżycu. A robią to by wspomóc „Madam President” (sobowtór Sarah Palin, która nareszcie „dopadła” fotel w Białym Domu). Zbliżają się nowe wybory, a reelekcja w USA to zawsze niepewna sprawa. Dlatego amerykańska przywódczyni potrzebuje cudu, który pozwoli jej zapisać się w historii, spektakularnego sukcesu. Dlatego organizuje wyprawę na odległą planetę. Tyle, że nikt nie spodziewa się, że jedyną formą życia na tej planecie jest … IV Rzesza! Kilkadziesiąt lat wcześniej rozbicie Trzeciej Rzeszy dało Amerykanom władzę nad światem. Historia lubi się powtarzać, w związku z tym warto i tym razem rozprawić się z nazistowsko-księżycową „Wunderwaffe”.
Czemu może bawić?
„Iron Sky” to współczesny kontynuator dziedzictwa zapomnianych komedii purnonsensowych z lat ’80 i ’90: „Czy leci z nami pilot”, „Naga broń” czy „Hot shots”. Wszystko to okraszone dość niezwykłym pomysłem na fabułę …
Czemu jest słaby?
Przede wszystkim przez jednak sztampowy humor. Forma cieszy, ale tylko przez kilkanaście minut. Po wywołującym uśmiech początku, przychodzi bolesna konfrontacja z brakiem pomysłu na dalszą część filmu, a skandaliczne pomysły, takie jak wybielenie czarnoskórego bohatera, nie pomagają…
Ciekawostki:
1. Więcej niż 10% budżetu zostało zebranych w internecie – nazwiska fanów, którzy przyczynili się do powstania filmu są podane w końcowych napisach.
2. Pomysł na film dosłownie przyśnił się Jarmo Puskali, który napisał scenariusz filmu.
3. Będzie Dwójka. Tym razem inspiracją był … Jurassic Park 🙂
Audycja w Radio CZWÓRKA z udziałem skrawków do posłuchania TU
„Czerwone niebo” / „Rower Himmel” reż. Christian Petzold, Niemcy 2023. Kocham Bałtyk, kocham polskie plaże. To jedno z tych miejsc, które zachwyca mnie za każdym razem i klimat, którego nie da się znaleźć nigdzie indziej. Jest to także niezwykle malownicze miejsce, które wciąż nie jest wystarczająco wykorzystywane w kinie, o czym przypomniałam sobie oglądając niemieckie […]
„Shoplifters” reż. Hirokazu Koreeda, Japonia 2018 Jednym z tematów, który od zawsze przyciągał mnie do kina, jest rodzina. To w zasadzie studnia bez dna jeśli chodzi o czerpanie rozważań o kondycji międzyludzkich relacji. Japoński reżyser Hirokazu Kore-eda jest w tym mistrzem. Grzebie się w temacie rodziny od kilkunastu lat i filmów. Ale zamiast zacząć nas […]
„ROMA” reż. Alfonso Cuaron, Meksyk/USA 2018 „Życie nie ma fabuły, dlaczego film musi ją mieć?” – te słowa Jima Jarmusha doskonale obrazują moje uwielbienie do filmów, w których teoretycznie niewiele się dzieje. Do filmów, które próbują uchwycić nieuchwytne – okruchy dnia składające się na życie. I taka trochę jest „ROMA”, która w zasadzie odwraca się od […]
Ten festiwal ma to do siebie, że nawet kiedy zapowiada się piękna i wyjątkowo słoneczna sobota, ja i tak z przyjemnością zdecyduje się spędzić ją całą w ciemnym kinie 🙂 Wybór filmów, które chcemy obejrzeć na WFF to jest zawsze zawiła wypadkowa naszych gustów, możliwości czasowych i logistyki. Uwielbiam ten etap przygotowań: kartkowanie gazetki, zakreślanie tytułów, sprawdzanie […]